Tramwaje Szczecińskie: Pobieżna weryfikacja pierwszego wagonu jest możliwa, drugiego już nie

infotram
02.04.2020 14:45
0 Komentarzy

W związku zwprowadzonymi ograniczeniami co do liczby pasażerów mogących przebywać w danympojeździe postanowiliśmy zapytać przewoźników tramwajowych jak to wygląda z ichpunktu widzenia.

Na początek Tramwaje Szczecińskie, które udzieliły namobszernych wyjaśnień w tym zakresie.

Przypomnijmy, że w autobusie, tramwaju lub metrze tylkopołowa miejsc siedzących może być zajęta. Najlepiej – żeby co drugie miejscesiedzące pozostało puste. Jeśli miejsc siedzących w pojeździe jest 70, to najego pokładzie może znajdować się maksymalnie 35 osób. Takie obostrzeniaobowiązują co najmniej do 11 kwietnia 2020 roku.

Od samego początku problematyczne wydawało się kontrolowanieprzez motorniczych liczby pasażerów np. w drugim wagonie składu tramwajowego.Stanowisko Tramwajów Szczecińskich zdaje się to potwierdzać.

Jak poinformowała nas rzeczniczka prasowa przewoźnika HannaPieczyńska wprowadzenie w życie założeńrządu jest niezmiernie trudne. Podstawowym zadaniem kierowców i motorniczychjest bezpieczne i w miarę możliwości punktualne dowiezienie pasażerów naprzystanek docelowy. Pobieżna weryfikacja pierwszego wagonu jest możliwa,jednak drugiego już nie. Na drzwiach wywieszone są kartki z maksymalną ilościąosób, dlatego liczymy na rozsądek pasażerów. W Szczecinie było kilka sytuacji,w których musiały interweniować odpowiednie służby, w tym w tramwaju jedna – 27marca.

W trosce obezpieczeństwo pasażerów na głównych węzłach przesiadkowych można od kilku dnispotkać pracowników ZDiTM, którzy miarę możliwości kontrolują ilość osóbporuszających się w pojazdach. Ma to pomóc w minimalizowaniu sytuacji, gdyautobusem lub tramwajem podróżuje nieprzepisowa ilość pasażerów. Przypominamy,że zgodnie z regulacjami wprowadzonymi przez rząd może to być połowa ilościmiejsc siedzących. Informujemy, że kierujący pojazdami mają możliwośćwstrzymania kursu, jeśli osób wewnątrz pojazdu będzie za dużo. W takimprzypadku na miejsce będzie wzywany Nadzór Ruchu oraz policja.

Prowadzący pojazdy sąjedną z tych grup zawodowych, bez których miasto nie mogłoby funkcjonować. Toich ciężka praca sprawia, że każdego dnia tysiące osób, które nie mogą zostać wdomu, mogą się sprawnie przemieszczać po Szczecinie. Ostatnie trzy tygodnie sąwyzwaniem dla nas wszystkich – kierowców, motorniczych, innych pracownikówspółek przewozowych, dla osób opowiadających za rozkłady jazdy, wprowadzanieich i nadzór. Komunikacja miejska to skomplikowany system naczyń połączonych,ale pracownicy ZDiTM i spółek działają i szybko reagują na zmieniającą siędynamicznie sytuację.

Miasto na wszelkiezarządzenia rządu reaguje sprawnie, szukając najlepszych rozwiązań. Czwartkowewypuszczenie wszystkich możliwych autobusów i tramwajów w szczyciekomunikacyjny zaowocowało prawie 300 pojazdami na ulicach naszego miasta, wmomencie najbardziej intensywnego przemieszczania się. Przy ponad 20% absencjimotorniczych i kierowców to tym bardziej skomplikowana operacja.

Apelujemy o rozsądek wkorzystaniu z komunikacji miejskiej i dostosowywanie się do poleceń służb iprowadzących pojazdy. Jednocześnie zachęcamy do tego, żeby docenić ciężką pracęi poświęcenie kierowców i motorniczych oraz innych osób związanych zkomunikacją miejską – napisała w odpowiedzi na nasze pytania Hanna Pieczyńska.

Z uwagi na obszerne wyjaśnienia niektórych przewoźników, zaktóre dziękujemy, postanowiliśmy zrezygnować z jednego tekstu podsumowującegowskazane kwestie na rzecz przedstawiania stanowisk poszczególnych przewoźników.Warto!

Komentarze