Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Solaris: Będziemy aktywni

infotram
28.10.2015 07:52
0 Komentarzy

O bieżących kontraktachtramwajowych Solarisa i planach na przyszłość rozmawiamy ze Zbigniewem Palenicą,członkiem Zarządu odpowiedzialnym za pojazdy szynowe.

Karol Wach (InfoTram):Ile tramwajów, Pana zdaniem, jest do wymiany w Polsce?

Zbigniew Palenica (Solaris): Patrząc na polskich operatorówtramwajowych na pewno trzeba wymienić kilkaset sztuk tramwajów.Przedsiębiorstwa bardzo dużo zrobiły w zakresie autobusów, wykorzystując więcejśrodków na ten właśnie cel. Mamy zatem w wielu miastach atrakcyjny i nowoczesnytransport autobusowy, ale zaniedbane systemy tramwajowe. Ich odnowa wiąże sięjednak z koniecznością dostosowania infrastruktury, co generuje dodatkowewydatki. Przystanki, zajezdnie, urządzenia, podnośniki, dźwigi, tokarki ? towszystko jest potrzebne do eksploatacji nowoczesnych tramwajów. To wszystko teżkosztuje.

Jak długo potrwaproces wymiany taboru tramwajowego?

Nowa perspektywa unijna jest szansą na zdobyciedofinansowania na poziomie między 55 a 80% na inwestycje tramwajowe. Najbliższelata, to może być okres zmian w taborze.

Co po tejperspektywie? Ci, którzy nie zdążą będą mieli problem?

Perspektywa jest dość długa ? nawet 7-letnia. Na razietrzeba się skupić na niej.

Gdzie Pana zdaniem trzebapilnie wymienić tabor tramwajowy?

To na pewno wszystkie te systemy, które bazują na używanymtaborze, sprowadzonym głównie z Niemiec. Myślę tu o mniejszych miastach, którebędą zmuszone do podjęcia decyzji w ciągu najbliższych 3-5 lat.

Jaki może być udziałSolarisa w tej wymianie taborowej?

Z pewnością będziemy aktywni na tym polu. Klientomgwarantujemy terminową dostawą i wysoką jakość wykonania naszych pojazdów.

Jak Pan oceniaostatni przetarg poznański na dostawę tramwajów ze stosunkowo małym udziałemniskiej podłogi?

W Polsce przetargi wynikają z dostępności środkówfinansowych albo z nagłych potrzeb taborowych. Wydaje się, że tak jest wPoznaniu, który musi zapewnić odpowiednią liczbę wagonów do ruchu.

Dla przykładu w Niemczech, przed ogłoszeniem przetargu,prowadzi się konsultacje techniczne z różnymi producentami. Uczestniczymy wtakich rozmowach w 5-6 miastach. Podczas takich konsultacji technicznychpróbuje się wspólnie z operatorem znaleźć jak najbardziej efektywne rozwiązaniedla danego miasta.

Czy tramwaje z 20%udziałem niskiej podłogi to dobry zakup? Decydują się na nie i Wrocław iTramwaje Śląskie i prawdopodobnie Poznań.

Każdy system tramwajowy ma swoją kompetencję techniczną.Operator podejmując decyzję o zakupie taboru na pewno rozważa różne możliwościinwestycyjne przy danej kwocie, jaką można na nie przeznaczyć. Pierwsza tomożliwość wyremontowania istniejącego taboru, druga to zakup wagonów używanych,trzecia zaś zakup wagonów częściowo niskopodłogowych. Decyzję operatora trzebauszanować.

Czy Solaris jestzainteresowany produkcją tramwajów tańszych, ale z mniejszym udziałem niskiejpodłogi?

Nie. Solaris na pewno nie będzie robił takich tramwajów. Mybędziemy starać się bazować i wykorzystywać know-how, zdobyte w kontraktachniemieckich i polskich. Chcemy produkować tramwaje niskopodłogowe i dobrejakościowo.

Jak wygląda najnowszyprojekt Solarisa ? Lipsk?

To bardzo ciekawe zamówienie. Pozostajemy w stałym kontakciez zamawiającym. Praktycznie co tydzień pokazujemy postęp prac przy tworzeniukonstrukcji tych tramwajów. Już teraz przygotowujemy się do homologacjitramwaju. Fizyczne prace chcemy rozpocząć w grudniu, pojazd ma być gotowy naprzyszłoroczne targi InnoTrans.

Co po Lipsku?

Mamy dwie silne dywizje. Dywizja autobusowa jest w pełnikompatybilna z tramwajową. Mamy jednak złożone dwie oferty do kontrahentówniemieckich. Mogę jedynie powiedzieć, że startujemy w przetargu we Frankfurcienad Odrą. Przeszliśmy także z sukcesem kilka prekwalifikacji na rynki EuropyZachodniej. Będziemy także podwykonawcą dużego zamówienia na budowę tramwajówdla jednego z miast niemieckich. To dla nas nowa rola. Zamówienie może opiewaćnawet na 100 tramwajów.

W samych Niemczech prowadzimy cztery poważne dialogitechniczne, zobaczymy jak one się zakończą. Każdy z 29 rynków, na którymjesteśmy obecni z autobusami jest w kręgu naszych zainteresowań. To 600klientów, którzy jeżdżą Solarisami, 150 z nich eksploatuje również tramwaje.Mamy też certyfikację na produkcję części zamiennych dla Deutsche Bahn.

Kiedy dowiemy sięczegoś więcej o tym dużym zamówieniu, w którym Solaris będzie podwykonawcą?

Myślę, że w ciągu kilku miesięcy powinniśmy rozpocząćdostawy dla naszego partnera.

Czyli zamówienie pozamówieniu?

Realizujemy tylko te zamówienia, którym będziemy w staniepodołać. Na pewno nie będziemy w gronie największych producentów na świecie. Tonie jest naszym celem. Chcemy utrzymać terminowość i jakość na jak najwyższympoziomie.

Co ze Lwowem? Solarisinteresował się tym miastem?

Zostaliśmy poproszeniu przez EBOR o sprawdzenie naszychmożliwości. Wymogi przetargu zakładały jednak bardzo krótkie terminy dostaw. Wydajesię, że lepiej odnajdą się w nim lokalni producenci.

Kierunek wschodnipozostaje w kręgu zainteresowań Solarisa?

Nie ma sensu rozróżniać kierunków, pojazdy wychodzą przecieżz tej samej fabryki. Każdy rynek jest cenny. Takie same trolejbusy jeżdżą i wRzymie i w Burgas i w Rydze. Z tramwajami jest tak samo.

Dziękuję za rozmowę.


Komentarze