Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Proces ws. olsztyńskich tramwajów w Olsztynie

infotram
20.06.2016 12:50
0 Komentarzy

Proces międzysamorządem Olsztyna, a hiszpańską firmą FCC, która rozpoczęła w mieście budowęlinii tramwajowych, ale ich nie ukończyła, będzie rozstrzygać sąd w Olsztynie -poinformowała rzecznik prasowa tego sądu. FCC chciało przeniesienia sprawygdzie indziej.

Hiszpańska firma FCC złożyła pozew przeciwko Olsztynowi ozerwanie umowy na budowę w mieście linii tramwajowych przed rokiem. Pozewwpłynął do sądu w Olsztynie, a proces miał się rozpocząć na początku roku. Nakrótko przed pierwszą rozprawą FCC złożyło wniosek o wyłączenie od orzekaniawszystkich olsztyńskich sędziów argumentując, że jako mieszkańcy miasta mogąbyć stronniczy.

Sąd w Olsztynie oddalił ten wniosek twierdząc, że niewszyscy sędziowie mieszkają w Olsztynie, poza tym – podnoszono -„sędziowie należą do osób z założenia cechujących się niezależnościądecyzyjną i bezstronnością – oddziaływanie kondycji finansowej wspólnotysamorządowej jest na tyle nikłe, że trudno podejrzewać, by stanowiło wartośćwypaczającą obiektywizm”. Od tej decyzji sędziów z Olsztyna firma FCC odwołałasię do sądu w Białymstoku.

– Sąd apelacyjny w Białymstoku podtrzymał decyzjęolsztyńskiego sadu i tym samym proces między FCC a samorządem Olsztyna będziesię toczył w Olsztynie – poinformowała PAP rzecznik prasowa olsztyńskiego sadusędzia Agnieszka Żegarska. Dodała, że akta sprawy są już w Olsztynie, ale niema jeszcze wyznaczonego terminu pierwszej sprawy. W ocenie rzecznik sądu należysię go spodziewać po wakacjach.

Hiszpańska firma FCC Construccion w 2011 r. podpisała z olsztyńskimurzędem miasta umowę na budowę w mieście linii tramwajowych i wynikającej ztego przebudowy kilku skrzyżowań. Kontrakt opiewał na 250 mln zł. Miastozerwało go pod koniec sierpnia 2013 r. argumentując, że Hiszpanie nie wywiązująsię z terminów.

W czasie, gdy wypowiedziano umowę, wedle wyliczeń ratusza,zrealizowanych było 5,67 proc. prac. Harmonogram zaś przewidywał w tym okresiezaawansowanie na 65 proc. Dlatego też olsztyński ratusz zatrzymał 25 mln złkaucji wpłaconej przez FCC.

FCC domaga się od Olsztyna 320 mln zł argumentując, żemiasto nie miało podstaw do zerwania umowy. W pozwie zarzucono Gminie Olsztynm.in. zwłokę w wykonywaniu obowiązków określonych w umowie łączącej strony.

Przedstawiciele olsztyńskiego ratusza wielokrotnie podkreślali,że FCC przyjechała do Olsztyna zupełnie nieprzygotowana do zadania.Wiceprezydent Olsztyna latem, gdy Hiszpanie złożyli pozew, wspominał:

– Przyjechali do Olsztyna w składzie kilkuosobowym,wyposażeni jedynie w kalkulatory. Wynajęli kilka firm podwykonawczych, którymna dodatek nie płacili (…) Prosiliśmy ich wiele razy o plany naprawcze, aleoni albo nie umieli, albo nie chcieli ich napisać ? wspominał wiceprezydent.Jak mówił wówczas, wiele pieniędzy i zachodu wymagało „posprzątanie bałaganupo FCC”.

Po zerwaniu umowy z FCC miasto podzieliło projekt budowylinii tramwajowych na 6 mniejszych zadań. Wszystkie budowy zakończyły sięjesienią ub. roku, a od początku stycznia po Olsztynie jeżdżą tramwaje.


Komentarze