Kilka dni temu na łamach InfoTram.pl pisaliśmy o pierwszym zamówieniu dla Solaris Tram. To, przypomnijmy, zamówienie z Brunszwiku. Jakie są dalsze perspektywy dla spółki? – m.in. o tym rozmawiamy z jej szefem Zbigniewem Palenicą.
InfoTram.pl: Jakie zadania stoją obecnie przed spółką Solaris Tram?
Zbigniew Palenica (Wiceprezes Solaris Bus&Coach, Prezes Solaris Tram): Przygotowujemy się do realizacji naszego pierwszego zamówienia, z Brunszwiku. Dostarczymy tam tramwaje Tramino Brunszwik 2. Umowa opiewa na 7 sztuk plus 7 kolejnych w ramach opcji. Jesteśmy bardzo dumni, że udało nam się powtórzyć kontrakt w Niemczech. Ze względów organizacyjnych i prawnych oferta została złożona przez Stadlera, natomiast wykonanie będzie realizowane w 100% przez spółkę Solaris Tram w Polsce. We wszystkich zakresach kontraktu, od konstrukcji, poprzez design, aż po montaż końcowy. Spółka Solaris Tram kontynuuje dotychczasową działalność Solarisa. Firma Stadler mogła złożyć swoją ofertę, jednak wspólnie uznaliśmy, że oferta złożona przez konsorcjum będzie najlepsza.
Czy wiadomo już gdzie będą produkowane kolejne tramwaje dla Brunszwiku?
W tej chwili mamy do wyboru dwie lokalizacje produkcyjne – Wielkopolska i, jeśli będą takie potrzeby wykonawcze, zakłady Stadlera w Siedlcach.
W tym drugim przypadku pracownicy z Wielkopolski będą musieli udać się do Siedlec?
Niekoniecznie. Możemy skorzystać z pracowników siedleckich, którzy budują pociągi dla Węgier, Holandii, Szwajcarii czy Skandynawii. Mogą oni pracować przy pojazdach tramwajowych.
A jak wygląda kwestia tramwajów dla Ostrawy, czy jakaś część prac będzie wykonywana w Wielkopolsce?
Być może będą wykonywane niektóre komponenty. Udzielamy pełnego wsparcia naszym know-how przy realizacji tego kontraktu.
Jak wyglądają obecnie perspektywy na kolejne zamówienia?
W tej chwili toczą się postępowania przetargowe w Krakowie i w Warszawie. Czekamy na decyzje komisji przetargowych. Kontynuujemy realizację kontraktu w Lipsku. To nasza trzecia niemiecka homologacja, w trzecim landzie. Znowu udało nam się zdobyć ją w dobrem czasie – 7 miesięcy. Mamy też homologacje w Brunszwiku i Jenie. W tej chwili koncentrujemy się na rynku niemieckim, ale analizujemy też inne. To rynki Europy Południowej i Środkowo-Wschodniej. Obszar działania Solaris Tram to teren całej Unii Europejskiej.
Kilka dni temu Tramino weszło do eksploatacji w Lipsku, jakie są pierwsze wrażenia z tych jazd?
Tramino weszło do eksploatacji w ruchu liniowym w Lipsku, jeździ dobrze i stabilnie. Homologację otrzymaliśmy w 7 miesięcy - to duży sukces. Zazwyczaj producenci potrzebują na to więcej czasu. Pierwsze Tramino musi teraz przejeździć 12 tys. km, potem będą kolejne etapy finalizujące całą procedurę odbioru nowego pojazdu. Prowadzimy również rozmowy na temat warunków realizacji kontraktu z trzeciej opcji, tj. od pojazdu nr 15 do pojazdu nr 23. Wcześniej zakontraktowanych zostało 14 tramwajów.
Jak Pan ocenia szanse na rozszerzenie tego zamówienia?
Na 90%.
Czy w Środzie Wielkopolskiej będzie mogła być realizowana produkcja kolejowa – pociągów Stadlera.
Tak, jest to możliwe. Planowana rozbudowa fabryki konstrukcji stalowych ma to umożliwić. Będzie ona tak poprowadzona, żeby Środa Wielkopolska mogła obsługiwać zarówno projekty tramwajowe, jak i kolejowe. Prace przygotowawcze są w toku. To duża inwestycja. W okresie wakacji mają zostać dopięte ostatnie szczegóły. Na TRAKO będziemy mogli powiedzieć coś więcej.
Jak Pan postrzega pojawienie się na rynku polskim Hyundaia, z którym Solaris Tram stoczy najprawdopodobniej walkę o zwycięstwo w Warszawie?
Świadczy to o tym, że Europa jest bardzo intersująca, a rynek szynowy jest ciekawy dla firm azjatyckich. Trzeba pamiętać, że cykl życia pojazdów szynowych jest zupełnie inny niż autobusu. Inne są potoki pasażerskie. Trzeba jednak działać w sposób odpowiedzialny i ciągły.
Jak będzie wyglądać portfolio Solaris Tram?
W tej chwili następuje integracja zasobów inżynieryjnych Stadlera i Solarisa. W naszej ofercie będą dotychczasowe produkty, ale będziemy pracować też nad nowymi projektami. O wszystkim zadecyduje rynek. Idziemy w kierunku lepszych materiałów, mniejszych kosztów LCC i optymalizacji, czyli zmniejszania nacisków na osie.
Jak Pan ocenia przetarg we Wrocławiu?
Nie chcę oceniać polityki klienta. Każde miasto działa w pewnych granicach obostrzeń finansowych i technologicznych, być może to było źródłem tak rozpisanych warunków technicznych przetargu.
Czy Solaris Tram interesował się tym przetargiem?
Nie mamy w naszym portfolio żadnych pojazdów, które mają mniej niż 50% udziału niskiej podłogi.
Dziękujemy za rozmowę.
Spodobał Ci się ten artykuł? To polub nas na

Portfolio
Tak. Portfolio. Po połączeniu sił całkiem ciekawe.
@Elf... połączeniu? Ciekawe określenie,ale użyłbym innego: Stadler ma w tej chwili praktycznie kompletne portfolio jeśli chodzi o tramwaje: od konkurenta dla "Classic'ów" przez niskie lektyki i KWP po tram-train'y (i to bardziej dopracowane niż niewypał dla Rhônexpress).
Combino, czemu na służyć ta jazda? Pupa boli i czujesz po tym ulgę? To ja ci w tym pomogę. Przypomnij wszystkim ile to tramwajów produkcji Pesy jeździ po Europie Zachodniej, bo zapomniałem?
O i teraz zacznie się "dyskusja". Combino vs mechanik. Dwie gwiazdy.
"W tym drugim przypadku pracownicy z Wielkopolski będą musieli udać się do Siedlec? Niekoniecznie. Możemy skorzystać z pracowników siedleckich"Jak dobrze ze odszedlem przed upychaniem ludzi w Bolechowie za najnizsze krajowe!
Dodaj komentarz
Portal TransInfo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych komentarzy. Mechanizm komentowania służy merytorycznej dyskusji dotyczącej informacji oraz materiałów umieszczanych w Portalu TransInfo.pl. Pragnąc przestrzegać obowiązującego prawa oraz zachować merytoryczny charakter dyskusji informujemy, że komentarze pozamerytoryczne, obraźliwe, utrzymane w tonie lekceważącym osoby trzecie lub zawierające jednoznaczne oskarżenia wobec tych osób będą usuwane. InfoBus zastrzega również sobie prawo redakcji bądź skrótów pojawiających się na portalu opinii.