6-latka sama w tramwaju. Pomogła Straż Miejska

infotram
24.12.2018 10:35
0 Komentarzy

Chwile grozy przeżyłamatka 6-latki. Dziewczynka wsiadła sama do tramwaju w Gdańsku i odjechała.

Zrozpaczona kobieta zwróciła się o pomoc do strażnikówmiejskich, ci natomiast poprosili o wsparcie pracowników gdańskiego ZTM orazGAiT. Dzięki szybkiej i sprawnej współpracy miejskich służb, dziecko wróciło doswej mamy w ciągu kilkunastu minut.

Zdarzenie miało miejsce w czwartek, 20 grudnia br.Funkcjonariusze z Referatu V patrolowali ulicę Witosa. Około godziny 14:45, gdyprzechodzili obok przystanku tramwajowego „Cebertowicza” podbiegła do nichkobieta. Krzyczała, że jej dziecko odjechało samo tramwajem.

Matka była bardzozdenerwowana, mówiła łamaną polszczyzną. Kontakt z nią był utrudniony. Udałonam się jednak dowiedzieć, jak ma na imię jej córka, w jakim jest wieku i jakjest ubrana. O zdarzeniu natychmiast poinformowaliśmy nasze StanowiskoKierowania – mówi strażnik Marek Sikorski. Informacja została błyskawicznie przekazana dyżurnej Centrali RuchuZarządu Transportu Miejskiego, a następnie wraz z opisem poszukiwanego dzieckatrafiła do motorniczych – dodaje inspektor Grzegorz Bettin ze StanowiskaKierowania.

Po kilku minutach Zakład Utrzymania Ruchu spółki GdańskieAutobusy i Tramwaje zgłosił, że dziecko jest pod opieką motorniczej tramwajulinii 7 i jedzie w kierunku pętli Łostowice Świętokrzyska. Tramwaj akuratdojeżdżał do przystanku, na którym czekali strażnicy wraz z matką dziewczynki.

Informację o tym, że6-latka została odnaleziona i jedzie już w naszym kierunku dostaliśmy w ciągukilkunastu minut od chwili przekazania zgłoszenia. Odebrałem dziewczynkę odmotorniczej i przekazałem mamie, która nie mogła powstrzymać łez szczęścia– opowiada strażnik Marek Sikorski.

Dziewczynka bardzo dzielnie zniosła całą sytuację. Gdyzobaczyła roztrzęsioną mamę powiedziała: „Mamo, ty za mną płakałaś? Przecieżjestem!”. Strażnicy zostali na przystanku jeszcze przez chwilę. Poczekali ażkobieta się uspokoi i będzie mogła jechać razem z córką do domu.

Komentarze